15 listopada 2012

Skuteczność ścigania „przestępstw” narkotykowych – sto procent, czy pół promila?



O przepisie, który zabrania posiadania nawet najmniejszej ilości narkotyku na własny użytek, często mówi się „paragraf statystyczny” - przestępstwa nie ma, dopóki nie zostanie wykryte, co gwarantuje 100% skuteczność. W rzeczywistości, skuteczność organów ścigania jest bliższa setnych części procenta.

Jak informuje nas Komenda Główna Policji, „w 2011 roku wszczęto 22.940 postępowań karnych z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, najczęściej o przestępstwa z art. 62(nielegalne posiadanie).” Naruszenia UPN stanowiły prawie 10% wszystkich przestępstw kryminalnych – dzięki 100% skuteczności, daje to łącznie sztucznie zawyżony wskaźnik wykrywalności sprawców.

Dlaczego sztucznie? Umówmy się - 22 940 postępowań, to śmiech na sali. Regularny palacz może sam tyle razy naruszać przepisy UPN w ciągu jednego roku. A mamy takich w kraju, mniej lub bardziej regularnie sięgających po zakazaną używkę, kilka milionów. Pozostając przy zdrowych zmysłach (wbrew powszechnej opinii członków PiS na temat użytkowników marihuany), palacze raczej nie kwapią się do zgłaszania każdego przypadku złamania owych przepisów swojemu dzielnicowemu. Brak zgłoszenia = (wg policyjnej logiki) brak przestępstwa.

W rzeczywistości, wykrywalność przypadków naruszenia zakazu posiadania jest bliska zeru. Ze względu na jej nielegalny status, konsumpcja marihuany nie jest szczegółowo monitorowana (jak to ma miejsce z inną trucizną – alkoholem). Szacunki mówią jednak o 1-3 milionach Polaków, którzy przyznają się do kontaktów z tą używką. Przyjmijmy dla ostrożności dolną granicę. Nawet jeśli założymy, że każda z tych osób pali zaledwie raz w miesiącu, daje to nam około 12 milionów przestępstw. Do tego, spora ilość palaczy oddaje się przyjemnemu nałogowi dużo częściej – zakładając, że palących codziennie jest 100 tysięcy (znów ostrożne szacunki), mamy kolejne 36 milionów naruszeń prawa – w sumie, dla okrągłego rachunku, co roku popełnianych jest 50 milionów przestępstw z samego art. 62.1. Wykrytych 22940. Skuteczność 100% powiadacie?

2 komentarze:

  1. Brawo za wyliczenia, mi by sie nie chcialo, ale to wszystko świeta prawda, 100% my ass to tak samo jak z rowerzystami co po jednym piwko zasuwa bocznymi drogami po robocie i go dupna to tez wpada w ten sam art. w kraju gdzie wóda jest traktowana jak kawa z rana (moda od ruskich chyba) to jest conajmniej niedorzeczne, na zachodzie jakies te wartosci graniczne są normalne i jakoś nie słyszy sie o tragediach na np niemieckich autostradach

    OdpowiedzUsuń
  2. http://demotywatory.pl/3969394 tyle w temacie policja nie ma prawa istnieć w takiej pokuwionej postaci życze im śmierci w agonii

    OdpowiedzUsuń