28 grudnia 2011

Stare nowe prawo


Od grudnia obowiązuje nowa ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Pomimo medialnych dezinformacji, przypominamy – NIC SIĘ NIE ZMIENIA, za każdą najmniejszą ilość suszu możemy trafić do więzienia.

8 grudnia 2011 r. wszedł w życie m.in. najszerzej komentowany przepis, prezentowany w mediach jako koniec karania za przysłowiowego jednego jointa. Jarek Kaczyński idzie wręcz dalej i twierdzi, że to przyzwolenie na zażywanie narkotyków, a wręcz – o zgrozo – legalizacja.

Nic bardziej błędnego. Jedyne, o czym mówi nowa ustawa w zakresie posiadania (oprócz podwyższenia kar za znaczne ilości z 10 do 12 lat), to możliwość umorzenia postępowania ze względu na niską szkodliwość społeczną. W efekcie wszystko zależy od nastroju i charakteru prokuratora – nic nowego...

Niestety w wielu gazetach, portalach internetowych, w radio i telewizji, powtarzana jest błędna interpretacja ustawy, wg której posiadanie na własny użytek nie podlega karze. Chwytliwe nagłówki (np. „Od dziś możesz czuć się swobodniej z narkotykami na własny użytek" – PAP) szerzą dezinformację i wprowadzają w błąd. Skutek może być więc taki, że zamiast zmniejszenia liczby użytkowników karanych za posiadanie, nowa ustawa wyśle do więzień więcej osób, przekonanych, że za jointa nie można już pójść siedzieć. Pamiętajcie, że podstawowym przepisem regulującym kwestie posiadania jest niestety nadal znienawidzony przez wszystkich art. 62 - kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 

"Art. 62a.   Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w art. 62 ust. 1 lub 3, są środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nieznacznej, przeznaczone na własny użytek sprawcy, postępowanie można umorzyć również przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia, jeżeli orzeczenie wobec sprawcy kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości."

Artykuł ukazał się w Gazecie Konopnej Spliff: www.spliff.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz